HTC U11
31 października 2017, ZygfrydaU11 to flagowiec ze stajni HTC. Czym wyróżnia się na tle konkurencji? LG G6 ma szerokokątny aparat, Samsung Galaxy S8 skaner tęczówki, Sony XZ Premium tryb slow motion, a U11 – no właśnie, co ma U11? Zapraszamy do naszej recenzji.
Zacznijmy od obudowy. Jest ona niezwykle efektywna, chociaż nie każdemu może się to podobać. W czym rzecz? Obudowa HTC załamuje światło dosłownie pod każdym kątem. Jednak pamiętajmy – design to kwestia gustu i każdy powinien wyrobić sobie zdanie na ten temat samemu. Telefon dobrze leży w dłoni – dwie tafle szkła przedzielone są metalową ramką dzięki czemu telefon jest elegancki. Smartfon spełnia normę IP67 co oznacza, iż HTC U11 jest pierwszym telefonem tej firmy, który jest wodo oraz pyłoszczelny (jak to się mówi, lepiej późno niż wcale). Wyświetlacz o przekątnej 5,5 cala oraz rozdzielczości 2560×1440 pikseli nie zawodzi, jednak nie można się było spodziewać niczego innego po flagowcu. Mamy tutaj bardzo dobrą jasność minimalną oraz maksymalną, z niezłymi kątami widzenia, a także dobrym odwzorowaniem barw. Środek jak na flagowca przystało jest z najwyższej półki. Ośmiordzeniowy procesor
Qualcomm Snapdragon 835 o taktowaniu 2,45 Ghz oraz 4 GB RAM czynią z telefonu petardę (chociaż znajdziemy na rynku telefony z nieco mocniejszymi parametrami). Moim zdaniem na obecne czasy taki zestaw jest nadto wystarczający i to co jest ponad to jest tylko i wyłącznie fanaberią.
Tutaj należy wspomnieć o najważniejszych chyba funkcji telefonu, która wyróżnia U11 na tle konkurencji. Tzw. Edge Sense jest nowością na rynku smartfonowym. Czy się przyjmie? Zobaczymy. Jednak to nie zmienia faktu, iż jest to spora innowacja. Na czym polega? Polega na.. ściskaniu telefonu. Dokładniej to możemy tej funkcji przypisać kilka znaczeń. Może to być screenshot, włączenie/wyłączenie latarki, hotspotu czy włączenie aparatu i zrobienie zdjęcia (chyba najczęściej wykorzystywana funkcja). Przypisujemy temu ściskaniu jedynie jedną funkcję co jest jednak niemałym ograniczeniem. Należy pamiętać, że funkcja ta jest cały czas rozwijana i w przyszłości może być więcej zastosowań. Jeżeli chodzi o dźwięk to mamy tutaj dwa głośniki działające jednocześnie. Jakość podobna do tej z wersji 10tej, może nieco głośniejsza. Aparat podobno jest najlepszy na rynku, chociaż wiele osób pewnie z tym stwierdzeniem się nie zgodzi. Mamy tutaj z tyłu 12 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu oraz f/1.7 oraz z przodu 16 Mpix z f/2.0 oraz HDR i opcją panoramicznego selfie (co zdarza się dość rzadko). Zdjęcia ostre, nic dodać nic ująć. Bateria to 3000 mAh, która pozwoli na całodzienne korzystanie z telefonu, chociaż przy bardzo duży użytkowaniu nie wytrzyma kilkunastu godzin. Trzymanie baterii to zawsze sprawa indywidualna. Prócz tego w U11 znajdziemy 64 GB wewnętrznej pamięci, LTE, NFC, skaner linii papilarnych (działający niezwykle dobrze), port USB typu C oraz slot na karty microSD. Reasumując mamy tutaj porządny sprzęt, za równie porządne pieniądze. Nie sprzedaje się on tak jak Samsungi czy Xiomi, jednak HTC zawsze znajdzie swoich amatorów. Ja osobiście liczę, iż HTC będzie trzymało poziom i nadal wydawało fajne sprzęty. Jest to smarton udany – nic dodać nic ująć.
Skomentuj: